SS, tak wyjeżdżam. Idziemy jeszcze ze znajomymi do knajpki, ale potem jeżdżę do rana.
Pielgrzym to nie jest klient. Wśród taksówkarzy od dawna funkcjonuje porzekadło, że jak pielgrzym przyszedł np. 220km. na nogach z Warszawy, to w żadnym wypadku nie wyda 10zł. na 2km. przejechane taksówką. W sumie...logiczne do bólu :lol: ...i zawsze się sprawdza.
maksiu, nie opiłeś się za bardzo tym "Rybakiem" nad morzem :?:
Ostatnio penetrujesz wszystko dookoła w poszukiwaniu rybki :wink:
Pielgrzym to nie jest klient. Wśród taksówkarzy od dawna funkcjonuje porzekadło, że jak pielgrzym przyszedł np. 220km. na nogach z Warszawy, to w żadnym wypadku nie wyda 10zł. na 2km. przejechane taksówką. W sumie...logiczne do bólu :lol: ...i zawsze się sprawdza.
maksiu, nie opiłeś się za bardzo tym "Rybakiem" nad morzem :?:
Ostatnio penetrujesz wszystko dookoła w poszukiwaniu rybki :wink:
Komentarz